Modeliniarka, miniaturzystka, rękodzielniczka – poznaj mnie i zobacz czym się zajmuję!
Skoro tu jesteś to wiesz, a może domyślasz się co robię. Nazywam się Anna Stefanowska i jestem zawodową miniaturzystką, a swoje prace wykonuję z powszechnie znanej wszystkim modeliny, lecz nie takiej zwykłej szkolnej – a profesjonalnej. Czasami takie osoby określa się mianem: „modeliniarka” – choć nie jestem przekonana, czy jest to poprawne określenie. Innymi słowy rzeźbię zawodowo z modeliny, ot takie choćby słodkie kolczyki na tłusty czwartek. Tworzę przede wszystkim biżuterię dla dzieci, nastolatek i Pań lubiących wyróżniać się z tłumu. Moja praca jest jednocześnie moim hobby i naprawdę ciężko mi jest się od niej oderwać. Na końcu artykułu pokażę Wam pokrótce proces powstawania najnowszej kolekcji tematycznej związanej z jedną, z najchętniej kultywowanych tradycji w Polsce – mowa o tłustym czwartku. Ale najpierw opowiem o kilku ciekawostkach na jego temat.
11 Ciekawostek o tłustym czwartku – Kiedy jest tłusty czwartek i czym właściwie jest?
1. W 2022 roku tłusty czwartek wypada 24 lutego – 52 dni przed Wielkanocą,
2. Tego dnia świętowano odejście zimy i nadejście wiosny.
3. Pierwsze wzmianki o tym dniu odnotowano już w starożytnym Rzymie, gdzie raz w roku obchodzono „tłusty dzień”.
4. Zwany był niegdyś zapustem, mięsopustem lub ostatkami.
5. Rozpoczyna ostatni tydzień karnawału.
6. Jest świętem ruchomym i jego data zależy o daty Wielkanocy.
7. W Polskiej tradycji odnajdujemy jego ślady już w czasach pogańskich.
8. Dawniej pączki wykonywane były z ciasta chlebowego i nadziewane słoniną, mięsem lub boczkiem.
9. Dopiero od XVI w powstał zwyczaj jedzenia pączków na słodko.
10. Tradycja pozwala w tym dniu na objadanie się.
11. Najpopularniejsze potrawy to pączki i faworki zwane też chrustami.
To o co chodzi z tym objadaniem?
Polskim tradycjom towarzyszom często przesądy – otóż zgodnie z nimi każdy powinien zjeść w tłusty czwartek chociaż jednego pączka. W przeciwnym wypadku odwróci się od nas szczęście i będzie nam się źle wiodło, aż do końca roku. Nie bez znaczenia jest też ilość zjedzonych słodkości – im więcej zjemy, tym więcej zaznamy dobrobytu i szczęścia. Dzień ten uważany był za taki, w którym można było sobie pofolgować i objadać do woli. Do niektórych pączków wkładano orzech lub migdał, a temu który go znalazł miało to zagwarantować dostatek i wielkie szczęście.
„Gdy w tłusty czwartek człek w jedzeniu pofolguje, łaskawy Pan Bóg grzech obżarstwa daruje.„
A gdyby tak pączki na tłusty czwartek miały zero kalorii?
Prawdziwe słodkości mają pewną mroczną stronę – kalorie! Wiecie dobrze o czym mówię. O tych niedobrych skrzatach, które po nocach siedzą w szafach i zmniejszają ubrania! A biżuteria na tłusty czwartek tych kalorii nie posiada. 😉 Można więc ją nosić upajając się widokiem osób na diecie, które na nasz widok będą oblizywać ze smakiem usta. Brzmi to jak okrutny plan? I dobrze! Przecież jak nie skuszą się na pączka, nie będą miały szczęścia! Kusimy je więc dla ich dobra…
„Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła”
Biżuteria na karnawał a odważne i niecodzienne kolczyki donuty?
Nie zapominajmy, że trwa okres karnawału (którego końca niechybnym zwiastunem jest nadchodzący tłusty czwartek). A z czym kojarzy się karnawał? Moje pierwsze skojarzenia wędrują w kierunku Rio de Janeiro. Przed oczami widzę kolorowe, wzorzyste stroje, ogromne pióropusze, niezwykłe widowisko, w uszach rozbrzmiewa mi samba – to prawdziwa uczta dla zmysłów. W Polsce nie jest obchodzony aż tak hucznie jak w Brazylii, ale my również chętnie spędzamy ten czas na balach karnawałowych, masakradach, lub nawet zwykłych domówkach. Dla nas ten czas również wypełniony jest zabawą, tańcem, radością, balami, żywiołową muzyką, kostiumami, maskami – można wymieniać bez końca.
Ciekawostka – Słowo karnawał pochodzi od włoskiego słowa carnevale, oznaczającego po łacinie carnem levāre (mięso usuwać / żegnaj mięso) a więc pożegnanie mięsa przed nadchodzącym wielkim postem. W Polsce okres ten nazywano Zapustami lub Mięsopustem. Czas zabaw, tańców, biesiad, bali przebierańców na wzór Greckich Dionizji, czy Rzymskich Bachanalii. Inna teoria wskazuje pochodzenie nazwy od słów carrus navalis (wóz w kształcie okrętu) który to prowadził parady podczas Bachanalli.
Kolczyki pączki, czy ptysie to też radość, zabawa i uczta dla zmysłów. Może niekoniecznie nadają się na bal karnawałowy, ale na luźną domówkę karnawałową już jak najbardziej TAK! Jest to czas, kiedy możemy zapomnieć o konwenansach i poszaleć z kreacją, i dodatkami, np. wybierając zabawne kolczyki na karnawał zamiast tradycyjnych. Brokat i blask! Wszystko dozwolone! Oczywiście nie jest powiedziane, że każdemu kolczyki pączki na tłusty czwartek muszą zastępować codzienną biżuterię, jak również nie oznacza, że muszą się wszystkim podobać.
Po co komu w tłusty czwartek kolczyki pączki i po co je w ogóle robić?
Dla fanu! Może wydawać się to dziwne i zastanawiające, ale wierz mi, niektórzy po prostu kochają taką biżuterię! Kolczyki pączki mają za zadanie dodatkowo podkreślić i upamiętnić naszą pyszną tradycję. Mają rozweselać, przypominać o tym dniu znajomym, którzy bez wątpienia od razu je zauważą. Mogą też być pewnego rodzaju talizmanem „na szczęście” i zamiast zjeść pączka, możemy go przy sobie nosić wywołując uśmiech na ustach najbliższych. Są po prostu urocze! Dodatkowo mają jeszcze jedną zaletę 😉 nie tuczą.
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć wykonanych od przysłowiowego zaplecza – czyli w trakcie pracy. Takie zdjęcia publikowane są na bieżąco (zazwyczaj tego samego dnia, którego zostały wykonane) na naszych mediach społecznościowych Instagramie i facebooku, więc zapraszam do obserwowania. Jeśli jesteście ciekawi krok, po kroku jak powstają nasze wyroby, co z czym się łączy, jakich narzędzi używa, gdzie można kupić sprawdzoną modelinę – dajcie mi znać w komentarzu, a pomyślę nad przygotowaniem krótkiego kursiku. Dajcie też znać, czy podobają Wam się nasze kolczyki! Każda konstruktywna opinia mile widziana!
Anna Stefanowska – Krafciarka
4 komentarzy
U nas w domu ( Kaszuby ) zapusty to okres od tłustego czwartku do śledzika .
Smakowite!
Modelina, a można by zjeść. Wyglądają tak realnie 🙂 <3
Podoba mi się ten pomysł z kuszeniem tych co na diecie😂😈❤️
A takie słodkie kolczyki mogą być świetnym dodatkiem nie tylko w Tłusty Czwartek!